wtorek, 10 września 2013

Chińska półapka

Xia pamiętała tylko wyrywki swojego życia Chinach, ciągłą ucieczkę przed złymi  ludźmi, aż w końcu trafiła sama tutaj, do Twinboorku, miasta, które miało zmienić wszystko na lepsze. Nareszcie dorosła i zamieszkała na bagnach, to miejsce nie było jakieś ekskluzywne, ale dla niej w sam raz, lecz przez jej znamię z chińskimi literami, nie mogła zapomnieć o potwornych wojennych czasach...
Xia poznała w Twinboorku wspaniałych ludzi i podjęła prace jako lekarz, zawsze chciała pomagać ludziom, którzy tego potrzebują. Jej rodzina ją opuściła kiedy miała czternaście lat, rozstali się przez nieszczęsne czasy.


Pewnego wieczora, kiedy Xia wracała z pracy w jej domu było zapalone światło, a przecież mieszka sama...
Cała przestraszona weszła powoli o domu, trzymając się na baczności. W jej domu siedziała kobieta ubrana w chińskie stroje i patrzyła prosto na nią, a potem rzuciła się w jej ramiona, miała te samo znamię co ona!



To była jej siostra Tika, przyszła z wiadomością, że Xia musi jej pomóc, zobaczyła w przepowiedni, że zły chiński smok powstanie! Obydwie miały wysokie umiejętności karate! Trzeba było wejść do wielkiej gry. Pojechały razem do Chin w poszukiwaniu skarbu, który chciał ukraść podły człowiek zwany czarnym smokiem.

 Poszukiwania były nudne i bez celowe, nigdzie nie mogły znaleźć skarbu, może czarny smok już ukradł cenne przedmioty, tak naprawdę nikt nie wiedział co jest w środku,było to tajemnicą.... Dziewczyny zatrzymały się w domku Tiki.
We wrakach zniszczonych łódek były tylko same ryby i parę odłamków drewna!
 Nawet w jaskini smoka nie znalazły żadnej wskazówki, no, ale cóż, trzeba było szukać dalej...

Tika pomyślała, że może wojownicy pilnują skarbu, ale niczego tam nie znalazły, sama pustka i nic więcej!!!
  



W wolnym czasie ćwiczyły swoje umiejętności i doskonaliły chwyty, bo wiedziały, że dzień walki o skarb nadejdzie za niedługo!
Przeszukały całe Chiny i nigdzie nie było skarbu co oznaczało jedno, że czarny smok już dawno zabrał go i odkrył wszystkie sekrety, a naprawdę miał powody do znienawidzenia miasta. Pewnej nocy, kiedy ćwiczyły, stał się wypadek...

 Niespodziewanie z ziemi zaczął spadać meteor!!


 Niestety uderzył w Tikę i umarła, to był czysty przepadek, ale wstrząsnął niektórymi osobami w Chinach, jedyna nadzieja była w Xsi. Ona podejrzewała, że to wina czarnego smoka i też zagadka, wybrał się tam gdzie meteor kiedyś tez uderzył....
 Ale najpierw poćwiczyła parę chwytów, bo zbliżała się wielka walka, tylko szkoda, żekosztem jej siostry, która znikła już na zawsze...

 Gdy tylko go ujrzał, wiedziała, iż to on, a czarny smok w postaci wojownika był juz dawno przygotowany na te spotkanie!
 Rzuciła się na niego i rozpoczęli walkę. okazało się, że to on specjalnie nasłał meteor na jej siostrę...




 Czarny smok zdążył uciec, ale nie wiedział, że Xsia, kiedy walczyli wsypała mu do ust truciznę. Nareszcie się zemściła i oczywiście ocaliła Chiny!!!

 Mimo zmartwień mogła wrócić do domu i rozkoszować się każdą chwilą, bo wiedziała, że kiedyś przeminie.
Wasza Rozalia

3 komentarze:

  1. Dzięki, zdradzę wam, że meteor nie był celowym zamiarem ;) Tak nagle w nieoczekiwanym momencie zmienił moje plany :(

    OdpowiedzUsuń