Cześć to znowu ja Patrycja dziś mam dla was smutną historie simki ,która utopiła się w basenie . Zacznijmy od początku .
Ładna młoda Sasha zamieszkała w małym domku wraz ze swoją przyjaciółką i koniem .
Obok domu zbudowałam mały basen ,by mojej simce nie zabrakło rozrywki . Sasha ubrała kostium kąpielowy i poszła popływać ,niestety po chwili zaczęła tonąć .
Nie dało się jej uratować . Nie minęło kilka sekund ,a na miejscu pojawił się mroczny kosiarz ,aby zabrać simkę z tego świata .
Jej przyjaciółka była zrozpaczona i postanowiła pochować ją na cmentarzu ,zabrała urnę z prochami i pojechała na cmentarz . Gromadka kilku wiernych przyjaciół przyjechała ,by ostatni raz pożegnać Sashe .
Jej losy mogły ,by się potoczyć inaczej gdyby nie to ,że poszła popływać .
Bardzo dziękuje mojej kuzynce Agnieszce ,która zainspirowała mnie do stworzenia tego postu.
Bardzo dziękuje mojej kuzynce Agnieszce ,która zainspirowała mnie do stworzenia tego postu.
Wasza Patrycja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz